poniedziałek, 22 września 2014

20.09 – Koszęcin dwóch wyznań. Lekcja tolerancji i ekumenizmu.



W sobotnie południe, nie zrażając się dopołudniowym deszczem i równie pesymistycznymi prognozami, grupa spacerowiczów ruszyła „szlakiem dwóch wyznań” w Koszęcinie.
W Koszęcinie od wieków zgodnie żyli mieszkańcy wyznania protestanckiego i katolickiego (to oni stanowili większość, byli oczywiście i wyznawcy innych religii, choćby  judaizmu czy prawosławia). Ich losy były ze sobą ściśle związane i splecione. To splatanie i przenikanie się obu religii w życiu społecznym mogliśmy obserwować podczas spaceru po Koszęcinie dwóch wyznań. 

Spacer rozpoczął się od kaplicy zamkowej – za czasów ostatnich właścicieli zamku będącej kaplicą ewangelicką, w której m.in. pochowani są ostatni właściciele Koszęcina – protestanci, spoczywający tu zgodnie obok dawniejszych jego gospodarzy – katolików. 


Kolejnym miejscem był dawny cmentarz ewangelicki – założony w 1909 roku, na którym obecnie  znajdują się już jedynie dwa ostatnie nagrobki oraz tablice pamięci osób tu pochowanych. Tych grobów było wiele ( 1895 roku źródła podają, że Koszęcin zamieszkiwało wówczas 1827 mieszkańców wyznania ewangelickiego), ale od czasów zakończenia drugiej wojny do czasów współczesnych systematycznie były niszczone.  W ubiegłym roku staraniem Gminy Koszęcin został w tym miejscu stworzony „Ogród biblijny” – miejsce pamięci i refleksji. 




Z powodu poważnego remontu (montaż ogrzewania podłogowego) nie odbyło się zwiedzanie kościoła pw. Najświętszego Serca Pana Jezusa – pierwszego koszęcińskiego kościoła parafialnego, kościoła katolickiego wybudowanego w 1908 roku przy znacznej pomocy protestanckiego księcia.  
W czasie przeznaczonym na jego zwiedzanie spacerowicze zobaczyli inny zabytek wpisany do rejestru zabytków – koszęcińską XIX wieczną basztę (kiedyś widokową), oraz przeszli się trasą koszęcińskich kapliczek z questem Kaj w Koszęcinie rzykali. 


Po drodze do ostatniego miejsca na trasie spaceru obserwowaliśmy również jak na rozwój samej wsi wpłynęli właściciele – protestanci. To z fundacji księżny Luizy powstały tak ważne dla mieszkańców instytucje jak dom starców, szpital, apteka, dom lekarza, ochronka.

Ostatnim miejscem spaceru był kościół pw. Świętej Trójcy i otaczający go cmentarz.  Ten drewniany zabytkowy kościółek leżący na szlaku kościołów drewnianych województwa śląskiego chociaż na co dzień otwarty i dostępny to zawiera w sobie tajemnice, o których trudno przeczytać w ogólnodostępnych opracowaniach i trudno dostrzec na co dzień. ksiądz proboszcz Pokazał turystom i iluzoryczne malowidła na sufitach i ścianach, i symboliczne obrazy w ołtarzu. Na cmentarzu odwiedziliśmy groby koszęcińskich kuratusów. Chociaż cmentarz w tym miejscu był od wieku są to najstarsze obecnie istniejące nagrobki i jedyne starsze niż z początku XX wieku. W kaplicy cmentarnej  mogliśmy obejrzeć świetnie zachowaną renesansową tablicę nagrobną Katarzyny Skalowej. 
 


W spacerze wzięło udział ok. 20 osób – z Krakowa, Częstochowy i Koszęcina. 

Za współpracę przy organizacji dziękuję księżom proboszczom Krzysztofowi Rzeźniczkowi (parafia św. Trójcy) i Sławomirowi Madajewskiemu (parafia Najświętszego Serca Pana Jezusa) i pastorowi Adamowi Glajcarowi, proboszczowi Parafii Ewangelicko – Augsburskiej w Częstochowie oraz pracownikom Zespołu Pieśni i Tańca „Śląsk” – Śląskiego Centrum Edukacji Regionalnej.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.