piątek, 21 lutego 2014

Dziecko to też Mieszkaniec

Ponieważ pojawiły się takie głosy, że któraś mama przyszła by, "ale ma dziecko" wyjaśnię krótko moje podejście do kwestii dziecka.
Być może różne od dotychczas stosowanego.
Uważam dzieci za integralną część każdej społeczności. I uważam, że dziecko ma prawo brać udział w życiu społecznym, a szczególnie kulturalnym. A jeszcze bardziej ma takie prawo kobieta lub mężczyzna, która/y ma dziecko.
Nie uważam natomiast, że dziecku wolno wszystko. Są zasady i tych zasad dziecko, adekwatnie do wieku, ma się uczyć i ich przestrzegać. Taka jest też rola rodziców. I innych osób w społeczności.
Jeśli ktoś  pomyślał "jak ja pójdę kiedy mam dzieci" to odpowiadam prosto - MASZ DZIECKO - PRZYJDŹ Z DZIECKIEM.
DZIECKO TO NIE JEST PRZESZKODA.
Przynajmniej dla mnie. 

Na spotknie, na zebranie, na wykład, na warsztaty zabierajcie dzieci. A jeśli macie wątpliwości - zadzwońcie zapytać lub uprzedzić.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.